Ernest Woźniak nie żyje

Będąc dzisiaj w Barlinku usłuszałem smutną wiadomość
W wieku 76 lat zmarł Ernest Woźniak znakomity obrońca i trener.
W Pogoni Barlinek występował z dużym powowdzeniem na lewej obronie i stoperze w latach 1958-1965. Swoimi niekonwencjonalnymi zagraniami piłkarskimi doprowadzał do rozpaczy zawodników grających w ataku, a jego sztuczki piłkarskie często poniżające zawodników wywoływały salwy śmiechu na widowni.
Długoletni trener prowadzący zajęcia z drużynami młodzieżowymi i seniorskimi. Kilkakrotnie będąc asystentem lub prowadząc drugą drużynę - obejmował stanowisko trenera pierwszego zespołu po rezygnacjach lub zwolnieniach trenerów prowadzących. Trenowane przez niego drugie drużyny nie wiele ustępowały pierwszemu - zarówno pod względem wyszkolenia jak i kondycji. W roku 1983 z drużyną juniorów młodszych awansował do finału X Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży we Wrocławiu.
Pogrzeb Ernesta Woźnika odbędzie się 12 maja 2006r o godz. 13.30 na cmentarzu komunalnym w Barlinku

ODPOCZYWAJ W POKOJU
Zarząd, trenerzy, zawodnicy i kibice MKS Pogoń Barlinek

No to trzeba uczcić to MInutą Ciszy przed meczem ????

Pewnie ze musi byc minuta ciszy.Szczere kondolencje dla rodziny Woźniaków.[*]

[*] minuta ciszy obowiazkowo [*]

Pan Ernest byl wielkim czlowiekiem. Nie tylko w zyciu sportowym ale i poza nim. Zawsze zyczliwy, zartujacy, z usmiechem na twarzy - takim go zapamietamy... Bedzie go brakowalo w Barlinku \'/

będzie brakowalo... Sad

powiadal ze nie warto.... szkoda zdrowia na treningi...to wielkie bagno...
nie rozumialem jego słów, słów bylego piłkarza...
ale pozostanie autorytetem na zawsze...
usmiechnięty i wesoły...
szkoda ze nie zobaczy już III ligi w Barlinku ...
na pewno byłby zadowolony...

zagnaj wujku [*]

PS: Jutro tylko zwycięstwo...!!! Evil or Very Mad

[*]=( zasluzyl sie dla Pogoni